www.lubuskiportal.fora.pl

domore

Drodzy biegacze!

Mimo że główną nagrodę zgarnia jedna osoba, zwycięzców imprez sportowych jest wielu. To nie tylko Ci, którzy dany dystans pokonali najszybciej. To również ci, którzy pokonali własne słabości, przezwyciężyli strach, ból oraz lenistwo i w ogóle wzięli udział w biegu. Może nawet nie dobiegli do mety, ale podjęli wyzwanie! Bo to właśnie jest w maratonach najważniejsze. Żeby śmiało stanąć na starcie i z radosnym nastawieniem ruszyć przed siebie, pobiec do celu. A celem wcale nie musi być finisz maratonu. Cel może być o wiele bardziej wartościowy.

Przy okazji udziału w biegu można pomóc innym jak zrobił to między innymi Bartek. Pod nickiem bartonfink9 założył na stronie domore.pl stronę okazji na rzecz Kamili Pawłowskiej cierpiącej na mózgowe porażenie dziecięce oraz deformacje układu kostnego. Przygotowując się do startu w 32. Maratonie Warszawskim zbierał pieniądze na wózek inwalidzki dla niej. 26. września startując w Maratonie nie tylko poprawiał swój wynik z debiutanckiego udziału w tej imprezie sportowej, ale także zebrał 2000 złotych dla potrzebującej dziewczynki!
Również Szymon Wierciński, który początkowo miał przebiec tylko połowę maratonu, połączył bieganie z pomaganiem. Udziałem w akcji miał wesprzeć rehabilitację Tytusa, synka swojego kolegi. Wsparcie przyjaciół i nieznajomych darczyńców w połączeniu z budującymi wpisami na facebooku przekonały Szymona do podjęcia wyzwania. Po raz pierwszy w życiu przebiegł maraton. Pokonał swoje słabości i przyczynił się do zebrania 4 tysięcy złotych dla Tytusa.

Wy również możecie bardzo łatwo wspomóc ważny dla Was cel charytatywny. Wystarczy założyć swoją stronę okazji, rozreklamować ją wśród rodziny, przyjaciół, znajomych i śmiało pobiec dalej! W ten sposób nadajecie głębszy sens swoim sportowym wyczynom i pozwalacie innym mieć udział w Waszym zwycięstwie. Bo jak widać zwycięzców biegów może być kilku. To zarówno sami biegacze, jak i otrzymujący pomoc potrzebujący czy wspomagający akcje darczyńcy.
A zatem może już dziś wybierzesz prawdziwy cel swojego biegania? Smile